środa, 23 lipca 2014

Rozdział 1

Lily jak zwykle wstała rano. Założyła szare zakolanówki i jasnoróżowy sweter z szarym sercem na środku. Sweter był długi, więc zakrył jej ciało aż do ud. Włożyła pod spód białe spodenki. Była sobota, więc zamierzała wyjść do centrum handlowego. Wyszła ze swojego pokoju, zjadła pospiesznie śniadanie. Uczesała włosy, wytuszowała rzęsy i nałożyła na usta błyszczyk. Była gotowa. Wzięła klucze z wynajmowanego z mamą mieszkania, zamknęła dom i wyszła.
Był jesienny poranek i dość zimno. Lily założyła krótkie spodenki i idąc do centrum zmarzła, ale postanowiła rozgrzać się Late Machiato z pianką ze Starbucks. Gdy weszła do wielkiego budynku, najpierw kupiła kawę i wyszła. Wyjęła z kieszeni spodenek swojego iPhona i zrobiła zdjęcie kubka ze Starbucks. Fotkę wstawiła na swojego tumblra. Nagle wpadł na nią wysoki, brązowooki chłopak i wylała na sweter swój napój.
Przepraszam cię bardzo! - powiedział zakłopotany.
- Nic się nie stało – odpowiedziała, wyjęła z kieszeni chusteczki i zaczęła wycierać swoją górną część garderoby.- Spierze się – dodała.
 - Mogę ci to jakoś zrekompensować? - zapytał.
Kup mi nową kawę – zaśmiała się.
- Dobrze. Poczekaj tu. Zaraz wrócę – uśmiechnął się i poszedł.
Lily usiadła na ławce, która mieściła się w centrum i nadal próbowała zetrzeć plamę z kawy ze swetra. Po chwili chłopak przyszedł i podał jej napój :
- Proszę. Mam nadzieję,że to wystarczy. Jestem Liam – podał jej rękę.
- Lily – oznajmiła dziewczyna.
Siedzieli tak przez około godzinę i rozmawiali. Bardzo dobrze się rozumieli.
-Słuchaj, chyba już pójdę. Plama wyschła i nie wiem, czy się spierze.
- Może chodźmy do mnie. Mieszkam pięć minut od centrum i szybko spierzesz – zaproponował.
- No nie wiem... Jesteś obcy – zawahała się.
- Nie bój się. Nic ci nie zrobię – zapewnił.
- Dobrze – odparła i wstała.
Copyright © 2014 Kreativ - Liam Payne

Designed By Darmowe dodatki na blogi